Gdy pierwszy raz je ujrzałem
Pewnie większość z Was myśli, że moja pierwsza styczność z przenośnikami taśmowymi była w sklepie. Owszem, jednak wtedy nie zwracałem na nie uwagi. Pierwszy raz miałem okazje oglądać większa fabrykę czekolady gdzie przenośników było bardzo bardzo dużo. Stojąc przy jednym z nich bardzo zainteresowała mnie jego budowa. Od razu dokładnie się przyglądałem jak zbudowane jest urządzeniem. Było to bardzo interesujące. Jeszcze lepszym przeżyciem była rozmowa z głównym inżynierem zajmującym się konserwacją tych urządzeń. To właśnie on zaprosił mnie na kawę, podczas której dokładnie wytłumaczył działanie urządzenia. Było to dla mnie coś niesamowite. Po powrocie do domu od razu przystąpiłem do przeszukania internetu i specjalistycznej literatury, aby jak najwięcej dowiedzieć się o tych wspaniałych urządzeniach.